Rano ruszyłam do Furi. Stanęłam przy nim.
-Nie chce mieć tutaj smoków zaprzyjaznionych z ludzmi... - powiedziałam odważnie
-Ale - prubował cos powiedzieć ale przerwałam mu.
-nie masz wstępu do terenów Kamiennego potoku... - mówił z łża w oku.. ale to było dla obrony stada.. Musiałam to zrobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz