Poszłam i pochwili wydałam z siebie niesłyszalny ryk i mi ktoś odpowiedział pobiegłam w stronę dźwieku ale to niestety nie był mój brat tylko bestia która jego i mnie przesiladowa której nie da sie zabić
Gdy mnie załuważył zaczełam uciekać chciałam polecieć ale nie mogłam biegłam przedsiebie byle szybko. Odwracałam i strzelałam ogniem ale nic to nie dało nagle skoczył na mnie cały czas strzelałąm w niego ogniem ale nic nie mogłam się uwolnić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz